wtorek, 19 lipca 2011

Nowy edit Maksa



Tak patrzę na nazwę bloga i treść ostatnich wpisów... No nic, przynajmniej coś się wreszcie dzieje. Powyżej video które wczoraj popełniłem. Nagrywane w jedno niedzielne popołudnie, jeździ wiadomo kto. Enjoy!

Przy okazji zachęcam do lektury bloga powyższego osobnika pod adresem http://jaflaternik.blox.pl/html

środa, 13 lipca 2011

Video Musztarda


Obiecane video z tegorocznej Musztardy. Zalecam oglądanie na vimeo po wcześniejszym kliknięciu znaczka "HD".

Musztarda jam vol. 7

Jam odbył się ponad tydzień temu, ale piszę o nim dopiero teraz, bo... bo tak. Na chwilę obecną musztarda jest jedynym flatowym jamem w naszym pięknym kraju. Z jednej strony jest to oczywiście mega lipa, z drugiej przynajmniej jest na co czekać cały rok. Można złośliwie stwierdzić, że na bezrybiu i rak ryba, ale nie dotyczy to na szczęście musztardy - impreza ciągle trzyma wysoki poziom. Nie inaczej było i w tym roku. Ze zmian warto na pewno wspomnieć o nowej miejscówce. Już poprzednia musztarda miała się na niej odbyć, ale z powodu warunków pogodowych wylądowaliśmy w końcu w bydgoskim skateparku. Deszcz to swoją drogą jakiś nieodłączny element tej imprezy. Chyba tylko raz (w ciągu 7 lat!) nie padało w ogóle. Jednak to co miało miejsce przed rokiem i niestety przed tygodniem także, to już hardcore na całego. Na szczęście tym razem chłopaki się przygotowali i z delikatną obsuwą jam wystartował pod namiotem. Miejsca nie było może jakoś przesadnie dużo, ale wystarczyło aby wszystkich pomieścić i rozegrać zawody. We flacie wygrał Chińczyk polskiego pochodzenia Maksymilian przed Kraszem i Amikiem. Potem przyszedł czas na funky chicken contest, tym razem rozegrany na zasadach "last man standing". Tradycyjnie dużo śmiechu a zwycięzcą tak jak przed rokiem Koko. Również jako "derby" miał być rozegrany cliffhanger contest, ale po tym jak Łowka znokautował Amika powrócono do rywalizacji na czas. Wygrał właśnie Amik jakieś ułamki sekundy przed Kraszem (Łowka podwoił ich wyniki, ale jako organizator nie brał oficjalnie udziału). Na koniec jeszcze bunny hop contest (wygrał Michał z Bdg - 1 m) i... tort urodzinowy dla Kuby Banaka. W zanadrzu był także grindbox, ale ostatecznie zabrakło czasu żeby rozegrać na nim bestricka. Zanim jednak rozpadało się na dobre parę osób chętnie korzystało z jego obecności. Tradycją jamów w Toruniu i Bydgoszczy od jakiegoś czasu jest grill. Tym razem jednak organizatorzy przeszli samych siebie: każdy mógł znaleźć coś dla siebie zarówno wśród jedzenia (do wyboru mięsiwo i te dziwne vege-wynalazki) jak i napojów (Tobin był zachwycony całą paletą smaków tymbarka :). Po jamie oczywiście after, który był spoko ale jednak wolałem te w NRD. Nowy klub był dużo mniejszy i nie dało się normalnie pogadać bo wszystko zagłuszały dobiegające z doły dubstepy... Na miejscu oczywiście ogłoszenie wyników i rozrzucenie wśród przybyłych zawartości kartonu z filmami porno. Dodatkową atrakcją był film Krasza wyświetlony na rzutniku. Każdy kto widział jego jazdę czy filmiki wie o co chodzi. Kreatywności i hardcoru na pewno odmówić mu nie można a niektóre akcje to był po prostu rozpierdol na całego! Niech żałują ci którzy nie widzieli. Oczywiście deszcz lał niemiłosiernie i przed i po afterze przez co jestem teraz chory, ale dzięki temu miałem czas złożyć video-relację z musztardy. To jednak dopiero jutro (czy raczej dzisiaj, ale później)...

EDIT: wspomniany edit Krasztesta za pośrednictwem niezawodnego bunny hop magazynu trafił do sieci i możecie obejrzeć go pod tym adresem: http://vimeo.com/26323580 Polecam!